12 października 2015

życie zaskakuje...

Lubie te moje wyjścia samotne na koncerty...siadam, obserwuje...mysle;) Jeszcze nie bylo tak żeby podczas takiego wyjscia cos sie nie wydarzylo....wczoraj poznałam kogos...przegadałam 2 godziny po koncercie. Obca osoba, która okazała się tak bardzo bliska;)...dostałam płyte...wow...zycie zaskakuje...i wszedzie zawsze coś czeka;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz